Menu
TestySamochodowe.pl
  • Strona główna
  • Testy aut
    • Audi
    • ARG Megabusa
    • BMW
    • Citroen
    • Dacia
    • DS
    • Ford
    • Honda
    • Hyundai
    • Infiniti
    • Isuzu
    • Lexus
    • Mazda
    • Mercedes
    • Mini
    • Mitsubishi
    • Nissan
    • Opel
    • Peugeot
    • Renault
    • Seat
    • Skoda
    • Smart
    • SsangYong
    • Suzuki
    • Toyota
    • Volkswagen
    • Volvo
  • Video
  • Wywiady
  • O nas
    • Współpraca
TestySamochodowe.pl

Nissan Micra IG-T 117 KM Tekna – TEST

Napisano dnia 5 marca, 20205 marca, 2020

Miejski Nissan dostał wreszcie silnik, który może nie czyni z niego sportowca, ale sprawia, że jazda Micrą jest jeszcze przyjemniejsza niż dotychczas. 117-konna, doładowana jednostka napędowa pasuje tutaj idealnie.

Kiedy w lutym 2018 roku po raz pierwszy zasiadłem za sterami najnowszego wcielenia Micry, byłem pod jej dużym wrażeniem. Po nijakiej stylistycznie poprzedniczce, nowa generacja prezentowała się wręcz wyśmienicie. Kompletnie inna była również pozycja za kierownicą, a także samo prowadzenie. Dla tego jakże ważnego modelu w gamie, był to ogromny skok naprzód.

Dziś, równo dwa lata później, Micra prezentuje się równie efektownie. Jej linia wciąż jest bardzo atrakcyjna, a wiele osób napotkanych po drodze wodzi wzrokiem za testowanym autem. Dodatkowym atutem tego egzemplarza jest specjalny pakiet stylistyczny, dzięki któremu Micra jeszcze bardziej wyróżnia się z tłumu.

Wróćmy jednak jeszcze na moment do pierwszego testu. Pod maską „prasówki” pracowała wtedy downsizingowa, 3-cylindrowa jednostka napędowa o mocy 95 KM (overboost) i maksymalnym momencie obrotowym 150 Nm (również overboost). Nie była ona szczególnie dynamiczna. Nie grzeszyła też kulturą pracy. Żeby sprawnie poruszać się Micrą z takim sercem, trzeba było często zmieniać biegi (5) i utrzymywać silnik w górnych rejestrach obrotów. Skutkowało to sporym terkotem w kabinie i średnim zużyciem paliwa na poziomie 7,5 litra na 100 kilometrów.

Dzisiaj moje testowane auto wyposażone jest również w trzycylindrową, doładowaną jednostkę napędową o małej pojemności. Jednak różnica w kulturze pracy, sposobie rozwijania mocy i przebiegu momentu napędowego jest ogromna. I mimo, że nie jestem fanem downsizingu, silnik oznaczony jako DIG-T to wprost idealna motoryzacja do tego samochodu.

117 KM przy 5.250 obr./min. oraz 180 Nm dostępnych w przedziale 1750 – 4000 obr./min robi robotę. Ten silnik wprost prowokuje do dynamicznej jazdy, a sześciobiegowa, świetnie pracująca skrzynia biegów wreszcie jest taka, jaką być powinna. Drogi prowadzenia pomiędzy przełożeniami są przyjemnie krótkie, a same biegi załączają się bez żadnych problemów.

Oczywiście – nic nie zastąpi pojemności. Czuć trochę turbodziurę a poniżej 1750 obrotów niewiele się dzieje, jednak jak na niecały decymetr sześcienny pojemności – i tak czapki z głów! Do tego nawet kręcenie pod czerwone pole nie powoduje żadnego nieprzyjemnego „wycia” silnika. Charakterystyczny dla trzech cylindrów odgłos nie jest przy tym ani głośny, ani drażniący.

Testowana Micra „na papierze” do pierwszej setki przyspiesza w 9,9 sekundy a jej prędkość maksymalną producent określił na aż 195 km/h. Prawda jest jednak taka, że odczucia z przyspieszania są dużo lepsze. Nie miałem co prawda okazji rozpędzić miejskiego Nissana do prędkości maksymalnej, ale nawet przy 150 km/h hałas, a raczej szum w środku, pozostaje na przyzwoitym poziomie.

Na pochwałę zasługuje również zawieszenie i „zwartość” auta. Micra zawieszona jest dość twardo, przez co prowadzi się pewnie nawet w bardzo szybkich zakrętach. Naturalna podsterowność pojawia się natomiast stopniowo, więc jest łatwa do opanowania. Zresztą i tak o ile naprawdę nie przesadzimy z fantazją, elektronika skutecznie zgasi niebezpieczną sytuację w zarodku.

Układ kierowniczy Micry skalibrowany jest bardzo przyjemnie i przekazuje zadziwiająco dużo informacji o tym, co aktualnie dzieje się na styku przednich kół z nawierzchnią. Jedyne, co mi przeszkadzało, to zbyt mała „chęć” do samoistnego prostowania kierownicy po wyjściu z zakrętu. Tak samo było 2 lata temu. Na szczęście nie jest coś bardzo irytującego i można się do tego przyzwyczaić.

O fotelach, jakości wykończenia czy ilości miejsca w przedziale pasażerskim pisałem już wcześniej. Pisał o tym również Rafał Pazura podczas testu wersji wysokoprężnej. Nie będę więc przynudzał. Powiem tylko, że fotele są wygodne, a miejsca z przodu jest w sam raz. Nie ma też problemu ze znalezieniem odpowiedniej pozycji za kierownicą. Z tyłu jednak nie jest już tak różowo – zarówno w kwestii ilości miejsca nad głowami, jak i na nogi pasażerów. Pamiętajmy jednak, że to klasa B i cudów tutaj nie będzie. Bagażnik legitymuje się 300 litrami pojemności, co należy uznać za wartość wystarczającą. Po złożeniu oparć kanapy wartość ta rośnie do nieco ponad 1000 litrów.

Nowy Nissan Micra ze 117-konnym silnikiem pod maską nie należy do aut tanich. Żeby stać się posiadaczem takiej wersji, należy wydać minimum 57.890 złotych (Acenta). Bogata, testowana wersja Tekna to już najmarniej kwota 67.030 złotych. Oczywiście samochód można doposażyć jeszcze bardziej, dlatego cena końcowa testowanego egzemplarza to lekko licząc jakieś 77.000 złotych. Jak za samochód klasy B to dużo, ale nie jest to w dzisiejszych czasach problem dotyczący tylko Nissana. Wystarczy przejrzeć ofertę konkurencji…

Dobrze, że chociaż wyposażenie takiej konfiguracji będzie naprawdę bogate. Na pokładzie „mojego” egzemplarza można znaleźć m.in. 17-calowe koła ze stopów metali lekkich, czujniki zmierzchu i deszczu, automatyczną klimatyzację czy bezkluczykowy dostęp do auta. O pełnej elektryce szyb i lusterek, komplecie poduszek powietrznych czy systemów bezpieczeństwa już nie wspominam. Fajnym gadżetem jest tutaj nagłośnienie firmowane przez Bose. Szczególnie ciekawie brzmi to z perspektywy kierowcy, który dostaje 2 dedykowane głośniki w zagłówku swojego fotela. Dodatkowy plus dla Micry za Apple CarPlay, dzięki któremu możemy m.in. wyświetlać Google Maps z iPhone’a na ekranie w konsoli środkowej.

 

Zrobiłem tym samochodem w niecały tydzień prawie 600 kilometrów. W trasie i po mieście. Ze względu na charakter auta, była to głównie jazda dynamiczna. Micra dała mi bardzo dużo radości z prowadzenia. Na koniec komputer pokładowy pokazał wartość 8,6 litra. Wiem, że to dużo. Jednak podczas nieco spokojniejszego prowadzenia swobodnie mogłem uzyskać 7,5 litra na 100 kilometrów. Dramatu więc nie było.

Co o niej sądzę? Nissan Micra, szczególnie z nowym silnikiem pod maską, to samochód godny uwagi. Ma wciąż bardzo atrakcyjną sylwetkę, jest porządnie wykonany i świetnie się prowadzi. Dlatego jeśli cenisz sobie przyjemność z jazdy i chcesz mieć ładne, dobrze wyposażone i nietuzinkowe auto, Micra może się okazać wyborem właśnie dla Ciebie. 

Tekst: Aleksander Pławski

Zdjęcia: autor

Nissan_Micra-1-3
Nissan_Micra-1-5
Nissan_Micra-1-2
Nissan_Micra-1-1
Nissan-Micra-1
Nissan_Micra-1-9
Nissan_Micra-1-4
Nissan_Micra-1-8
Nissan_Micra-1-7
Nissan_Micra-1
Nissan_Micra-1-6
Nissan_Micra-1-21
Nissan_Micra-1-11
Nissan_Micra-1-12
Nissan_Micra-1-10
Nissan_Micra-1-17
Nissan_Micra-1-14
Nissan_Micra-1-13
Nissan_Micra-1-15
Nissan_Micra-1-16
Nissan_Micra-1-20
Nissan_Micra-1-19
Nissan_Micra-1-18
POKAŻ DANE TECHNICZNE

Marka, model Nissan Micra Tekna, IG-T 117 KM
Silnik benzynowy, R3, turbo
Pojemność 999 cm³
Moc maksymalna 117 KM przy 5250 obr./min
Maks. moment obrotowy 180 Nm przy 1750 – 4000 obr./min
Skrzynia biegów manualna, 6-biegowa
Napęd na przednie koła
Bagażnik/po rozłożeniu oparć tylnej kanapy (VDA) 300/1004 l
Zużycie paliwa - cykl mieszany WLTP, l/100km 5,9 (średnie w teście: 8,6)
Prędkość maksymalna 195 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,9 sek
Cena podstawowa (IG-T 100 Visia+) 52 040,00 zł
Cena wersji testowanej (DIG-T 117 Tekna) 67 030,00 zł
Cena egzemplarza testowanego – około 77 000,00 zł

Tagi

4x4 automat benzyna BMW coupe crossover dCi diesel DSG EcoBoost ekologia Ford FWD hatchback Hybrid hybryda hybrydowy Hyundai kombi kompakt Lexus limuzyna Mercedes miejski minivan Nissan oszczędny Peugeot premium przestronny Renault rodzinny RWD samochód miejski samochód rodzinny sedan Skoda sport sportowy SUV test Toyota turbo van Volvo
©2021 TestySamochodowe.pl
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda